w

Jak frankowicze mogą odzyskać swoje pieniądze po spłacie kredytu?

Spłata kredytu – a więc zakończenie wykonywania umowy kredytowej – powoduje, że zarówno bank jak i kredytobiorca nie mają już żadnych obowiązków wobec siebie. Jednak co w przypadku, gdy – tak, jak w sytuacji większości frankowiczów – po spłacie zobowiązania okazuje się, że umowa zawarta z bankiem z dużym prawdopodobieństwem była niezgodna z prawem. Frankowicze, którzy jeszcze nie spłacili zobowiązań mają spore szanse na unieważnienie całości lub części umowy. Coraz częściej spotykają się także ze strony banku z propozycjami ugód, które – przynajmniej w teorii, która często nie sprawdza się w praktyce – mają za zadanie rozwiązać problem na korzyść konsumentów. Tymczasem ci frankowicze, którzy spłacili już swoje zobowiązania właściwie nie mają co liczyć na jakiekolwiek propozycje ugodowe – ich sytuacja, z punktu widzenia banków, jest sprawą zamkniętą. Czy mają więc szanse na odzyskanie swoich pieniędzy w sądzie? Okazuje się, że tak – choć proces ten nie jest łatwy.

Nie nieważność umowy, ale pozew o zapłatę

W przypadku standardowej sprawy dotyczącej kredytu denominowanego lub indeksowanego do waluty szwajcarskiej, składa się do sądu powództwo o stwierdzenie nieważności całości bądź części umowy kredytowej, opierając się na przepisach dotyczących klauzul niedozwolonych i jednocześnie żądając zwrotu ściśle określonych kwot. Korzystne orzecznictwo polskich i europejskich sądów pozwala na założenie, że profesjonalne przeprowadzenie takiej sprawy przed sądem daje spore szanse na wygraną. Nie inaczej jest w przypadku tych frankowiczów, którzy spłacili już zobowiązania. Jednak planując postępowanie, a zwłaszcza konstruując sam pozew należy koniecznie wziąć pod uwagę tę okoliczność.

Właściwie do wyboru pozostają dwie ścieżki postępowania – wytoczenie powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego (umowy kredytu) bądź o zapłatę. Z każdym z tych rozwiązań wiążą się określone uwarunkowania – a co za tym idzie także ryzyka – w tym zwłaszcza o charakterze proceduralnym. Przy czym podstawową trudnością w przypadku podjęcia decyzji o wytoczenie pierwszego ze wskazanych tu powództw konieczne jest wykazanie istnienia interesu prawnego, co z kolei może nastręczać pewne trudności. Stąd częściej wybieraną ścieżką jest sprawa o zapłatę.

Argumenty na rzecz frankowiczów ze spłaconym kredytem

W każdym razie chodzi o wywołanie sytuacji, w której sąd będzie musiał pochylić się nad argumentami przedstawianymi w sprawach dotyczących frankowiczów – w tym zwłaszcza w zakresie wskazanych wcześniej konsekwencji zastosowania klauzul abuzywnych w umowach. Jednak koniecznie w takich sprawach należy przygotować się na możliwe argumenty ze strony banku, a więc przede wszystkim na twierdzenie, że umowa, jako wykonana w całości, nie może podlegać kwestionowaniu, a sam konsument – skoro w całości spłacił zobowiązanie – nie sprzeciwiał się jej treści. 

Argument ten – na szczęście – nie znajduje solidnych podstaw ani w przepisach prawa, ani w orzecznictwie sądów i w doktrynie prawa. Właściwe więc wykorzystanie możliwości, z których mogą skorzystać z frankowicze, którzy spłacili kredyt daje im szanse na odzyskanie całości należności, jakie przekazali do banku wykonując umowę, która – najprawdopodobniej – była niezgodna z prawem. Wygrana takiej sprawy otwiera także problem obliczenia, jaka dokładnie kwota należy się kredytobiorcy.

Pewnym minimum jest zasądzenie przez bank kwoty różnicy, jaka zachodzi pomiędzy kwotą wypłaconą przez bank, a wpłaconą przez frankowicza. Paradoksalnie fakt spłacenia kredytu ułatwia dokonanie tych kalkulacji – wystarczy właściwie jedynie sięgnąć do historii kredytu. Należy tu jednak pamiętać o problemie terminów przedawnienia roszczeń, które dla konsumentów wynoszą najczęściej dziesięć lat. Chociażby z tych względów nie warto zwlekać z podjęciem postępowania – właściwie każdy miesiąc zwłoki może zamknąć możliwość przymusowej egzekucji zobowiązania. A jego dobrowolne uregulowanie przez bank wcale nie jest sprawą oczywistą. 

Doświadczenie – w tym zwłaszcza naszej Kancelarii – pokazuje, że wygrana takiej sprawy jest w pełni możliwa, a jednocześnie sądy coraz częściej przychylają się do żądań zgłaszanych przez tych frankowiczów, którym nieraz po wielu latach wyrzeczeń udało się spłacić zobowiązania.

Co myślisz?

Ile banki zarobiły na kredytach CHF?

Jak obniżyć raty kredytu – SKD – kiedy mogę skorzystać?